Karnawał
znany powszechnie jako okres zabaw i balów przebierańców rozpoczyna się
w dniu święta Trzech Króli, a kończy w Środę Popielcową.
Jego długość każdego roku jest inna, co wiąże się z ruchomością świąt wielkanocnych.
Już w starożytnym Egipcie w niezwykle uroczysty sposób świętowano
obniżenie wody w Nilu, w czym niektórzy dopatrują się początku tradycji
karnawałowych zabaw.
Jego nazwa wywodzi się od włoskich słów „carne
vale”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza pożegnanie mięsa (carne –mięso,
vale – żegnaj). Słowa te symbolizowały właśnie pożegnanie spożywania
mięsa, co wiązało się z rozpoczęciem Wielkiego Postu następującego po
Środzie Popielcowej. Inni z kolei nawiązują do wyrażenia „cirrus
navalis”. Oznaczało ono wóz, który uczestniczył w procesjach ku czci
bogini Izydy i Bachusa.
Były one obchodzone bardzo hucznie w
starożytnym Rzymie a także w trakcie Dionizji w Starożytnej Grecji.
Karnawał kojarzony jest także z zimowymi rzymskimi Saturnaliami,
związanymi z kultem Saturna.
Wtedy to osoby z wyższych warstw społecznych przywdziewały czapkę noszoną zwykle przez niewolników, a służba otrzymywała wolne.
Początkowo Święta te przypadały na koniec roku, później przesunięto na dni od Trzech Króli do Środy Popielcowej.
Tak więc ówczesny karnawał oznaczał nie tylko zabawę, ale odwrócenie obowiązującego porządku świata.
Najbardziej znany jest karnawał brazylijski czy wenecki. Ale nie tylko tam możemy liczyć na szampańską zabawę. W naszym kraju karnawał pojawił się za czasów szlachty sarmackiej, a
staropolskie obchody określane były jako zapusty. Polacy lubili szukać
okazji do zabawy, bowiem życie w wiejskich dworkach bywało monotonne i
nudne, dlatego karnawał przypadł im do gustu i przez cały jego okres
wyprawiali uczty, organizowali kuligi z ogniskiem, pieczeniem mięsa i
piciem na umór. Okres trwania Karnawału rozpoczynało Święto Trzech
Króli, a kończył tradycyjnie, tak jak obecnie Wielki Post. Najważniejsze
były w czasie Karnawału kuligi. Nie odbywały się one tak jak teraz,
spontanicznie, ale wcześniej dokładnie je planowano. Zabawa polegała na
tym, ze sanie jeździły od dworku do dworku, w każdym uczestnicząc w
obfitej uczcie. Trwało to zwykle wiele dni, a w każdym takim dworku
bawiono się i nocowano nawet kilka dni. Takie obchody wymagały
starannego przygotowania domu, opracowania menu i atrakcji dla gości.
Karnawał obchodzimy hucznie do dzisiejszego dnia. Polacy lubią się
dobrze bawić, lubią spotykać się w gronie przyjaciół i znajomych, a
całkiem spora liczba lubi tez zabawy spontaniczne, z obcymi. Karnawałowe
zabawy organizujemy w domach, ale tez i uczestniczymy w imprezach
publicznych, w restauracjach, teatrach, kinach i innych instytucjach
kulturalnych. Po okresie lat 70-tych i 80-tych, kiedy szaleństwo trwało
do rana przez wszystkie soboty karnawału, kiedy bawiono się przy
dźwiękach muzyki na prywatkach nadeszły lata przełomu w Polsce, kiedy to
karnawał został odsunięty w cień. Dziś znów bawimy się na imprezach,
ale te zabawy przyjęły bardziej publiczny charakter. Wychodzimy na
ulice, gdzie ustawiane są sceny, a podczas koncertów znanych gwiazd
tańczymy i śpiewamy nawet bez udziału alkoholu. Nauczyliśmy się bawić
kulturalnie, bez awantur, burd i kaca następnego dnia.
Wesołego karnawału!