Z czasem para postanowiła się pobrać. Jednakże chłopak postawił warunek: poślubi swoją wybrankę dopiero wtedy, gdy się wzbogaci. W tym celu wyruszył w świat. Ich rozstanie było długie i romantyczne. Para obiecała sobie wierność i cierpliwość w oczekiwaniu. Gdy chłopak rozpoczął swą podróż dziewczyna zajęła się pracą w rodzinnym gospodarstwie. Każdego dnia rozmyślała o swoim ukochanym i wyczekiwała jego powrotu.
Minęło lato, nadeszła nostalgiczna jesień i mroźna zima… A chłopaka nie było nadal. Gdy zakwitły drzewa owocowe i kwiaty na łąkach dziewczyna nadal wypatrywała swojego wybranka. Mijały kolejne miesiące... Z trudem znosiła samotność. Pewnego dnia nieoczekiwanie rzuciła się w ramiona innego mężczyzny i...zdradziła ukochanego. Żałowała swej decyzji, ale....stało się. Tejże nocy do osady powrócił wybranek. Dowiedziawszy się o zdradzie postanowił natychmiast wyjechać. Przeklął dziewczynę okrutnie. Na nic zdały się żale i płacz. Za karę została zamieniona w kamień, z którego po dziś dzień wypływają” łzy”. Klątwa przestanie działać wtedy, gdy w noc świętojańską pocałuje tutaj swego wybranka dziewczyna, która nigdy dotąd go nie zdradziła... i nie zdradzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz